Tabliczka czekolady w pięknym opakowaniu i niskiej cenie nie zawsze jest produktem, po który należy sięgnąć. Niech nie zmylą Cię eleganckie napisy informujące o 45% zawartości kakao. Pozostałe 55% jest równie ważne. A dzięki liście składników znajdującej się na opakowaniu, możesz szybko sprawdzić, czy czekolada, którą zamierzasz kupić, zadowoli Twoje kubki smakowe.
Skąd tyle składników?
Może zaskoczyć Cię fakt, że do produkcji czekolady potrzeba bardzo niewielu składników. Tak naprawdę wystarczą tylko dwa ? ziarno kakaowe i cukier. To właśnie dzięki nim możesz uzyskać gorzką czekoladę. Jeżeli dodasz do tego masło kakaowe, czyli naturalny tłuszcz pochodzący z ziaren kakaowca, nadasz swojej czekoladzie kremowej konsystencji. A jeśli wykorzystasz także mleko, powstanie czekolada mleczna.
Dlaczego więc na opakowaniach często widzimy długie rzędy składników, skoro powinno dać się je policzyć na palcach jednej ręki? Istnieje wiele opcjonalnych dodatków, których zadaniem jest wzmocnienie lub urozmaicenie smaku czekolady. Niektóre z nich mogą mieć pozytywny wpływ na jakość wyrobu, podczas gdy inne są wykorzystywane wyłącznie w celu obniżenia kosztów produkcji.
Emulgatory? Zło konieczne?
W składzie czekolady często można znaleźć emulgatory, czyli związki chemiczne mające zapewnić lepszą trwałość konsystencji produktu. Zwykle jest do tego stosowana lecytyna sojowa, choć istnieją też jej liczne zamienniki. Dzięki niej czekolada wykazuje dużo większą odporność rozpuszczanie. Lecytyna umożliwia też obniżenie kosztów produkcji, a także wspomaga produkcję maszynową. Wszystkie te korzyści sprawiają, że jest chętnie wykorzystywana przez dużych producentów. Jednak większość wytwórców czekolady rzemieślniczej unika jej stosowania. Wolą oni, by listy składników na ich produktach były krótkie i wolne od sztucznie wytworzonych substancji.
Wanilia doda słodyczy
Wanilia jest często dodawana do białej i mlecznej czekolady, aby nadać im słodki smak. Jednak wśród wielu miłośników czekolady cieszy się ona złą sławą, ponieważ bywa używana do maskowania niezbyt przyjemnego smaku przypalonych ziaren kakaowych. Aczkolwiek prawdziwa wanilia (a nie jej sztuczny zamiennik) dodana w niewielkiej ilości do poprawnie uprażonego kakao może zachwycić Twoje kubki smakowe.
Aromaty naturalne i sztuczne
Podobnie jak wanilia, również inne naturalne aromaty mogą znaleźć się w składzie czekolady, by podkreślić jej smak. Niektórzy uważają je jednak za zupełnie niepotrzebne. A znacznie gorszym dodatkiem są ich sztuczne odpowiedniki, których wieloliterowe nazwy często wydają się wręcz niemożliwe do wymówienia. Sztuczne aromaty mają na celu naśladowanie naturalnych smaków, a dla dużych firm są dużo tańsze i łatwiejsze do pozyskania. Jednak ich wpływ na zdrowie nie jest do końca jasny, dlatego z pewnością nie znajdą się one w składzie produktu żadnego szanującego się wytwórcy czekolady rzemieślniczej.
Olej palmowy? Lepiej go unikaj
Olej palmowy jest tanim i niezbyt smacznym zamiennikiem naturalnego masła kakaowego. Jeśli znajduje się on w składzie, z pewnością masz do czynienia z czekoladą niskiej jakości. Olej palmowy może pojawić się również jako “masło shea” lub “tłuszcz palmowy”, jednak niezależnie od nazwy, produktów zawierających ten składnik lepiej unikać.
Duże firmy produkujące czekoladę skupiają się na umieszczaniu procentowej zawartości kakao na przodzie opakowania, ale to tylna strona wraz ze składem powinna być dla Ciebie najważniejsza. I pamiętaj, im krótsza lista składników, tym bardziej prawdopodobne, że trzymasz w rękach dobry jakościowo produkt.